Kilka dni temu kamerka samochodowa jednego z pojazdów zarejestrowała przerażające zdarzenie. Pieszy o mały włos uniknął potrącenia przez samochód osobowy. Nagranie pokazuje, jak mężczyzna odbija się od auta i przewraca na chodniku. Świadkami zdarzenia byli policjanci, którzy obecnie poszukują kierowcy BMW, który nie zatrzymał się na przejściu dla pieszych.
Nie przepuścił pieszego — mógł go zabić!
Dziennik Polski opublikował nagranie z niebezpiecznego zdarzenia na przejściu dla pieszych w Wieliczce. Na nagraniu widzimy pojazd marki BMW na holenderskiej rejestracji. Auto zbliża się do pasów, jednak nie zwalnia. W tym momencie na jezdnię wkracza pieszy, zachęcony przez wóz policyjny, który zatrzymał się po drugiej stronie pasów. Mężczyzna nie zwrócił uwagi na jadące bliżej BMW i w ostatniej chwili odskoczył, uderzając w bok auta.
Świadkowie zdarzenia słusznie zauważają, że pieszy nie zachował należytej ostrożności, ale to kierowca BMW złamał przepisy, ponieważ powinien zatrzymać się i przepuścić pieszego. Tak też zrobili policjanci, którzy zatrzymując się na pasach, działali zgodnie z prawem. Kierowca BMW również powinien się zatrzymać, ale tego nie zrobił, przez co o mały włos nie doszło do groźnego wypadku.
Piesi też muszą uważać na pasach
Prawo chroni pieszych, którzy zapominają o realnym zagrożeniu. Bo co z tego, że pieszy ma pierwszeństwo, skoro w wypadku to właśnie osoba poruszająca się pieszo utraci zdrowie lub życie. W tym wypadku prawo nic nie pomoże. Mając na uwadze własne zdrowie, powinniśmy zachować szczególną ostrożność na pasach. Bez względu na prawo.
Obecnie policjanci z Wieliczki poszukują sprawcy niebezpiecznej sytuacji. Z uwagi na to, że BMW nie miało polskiej rejestracji, kierowcę trudniej jest znaleźć. Funkcjonariusze tuż po wypadku udali się w pościg za samochodem, ale ostatecznie nie udało się go złapać.