Wczesnym rankiem we wtorek, precyzyjnie o 6.28, na drodze w okolicy 402. kilometra autostrady A4 prowadzącej do Katowic, nieopodal zjazdu na lotnisko Balice, doszło do poważnego incydentu drogowego. W zaistniałym zdarzeniu brało udział aż dziewięć pojazdów, wśród których znalazł się jeden ciężarowy oraz jeden dostawczy. Mimo skali wypadku, nikt nie doznał na szczęście poważnych obrażeń.
Niezwłocznie po zdarzeniu na miejsce przybyły służby ratownicze. Pierwsza pomoc była udzielana przez sześć jednostek straży pożarnej. Młodszy kapitan Hubert Ciepły, pełniący funkcję rzecznika prasowego małopolskiej straży pożarnej, podał w wywiadzie dla Interii, że tylko jedna osoba wymagała interwencji medycznej. Po udzieleniu niezbędnej pomocy lekarskiej nie uznano jednak konieczności hospitalizacji.
Początkowo ruch na autostradzie był całkowicie sparaliżowany. Dopiero po godzinie 7 możliwe było częściowe odmrożenie ruchu na jednym z pasów, jednak kierowcy musieli mierzyć się z poważnymi utrudnieniami. Policja intensywnie prowadzi śledztwo, aby ustalić przyczyny zaistniałego karambolu.
Zdjęcia z miejsca wypadku, które opublikowano w internecie, ukazują ogromną skalę zdarzenia i wynikłe z niego zniszczenia. Wszystkie służby apelują do kierowców, aby zachowywali ostrożność na drodze, szczególnie przy ograniczonej widoczności i dużym natężeniu ruchu. Jest to ważne zwłaszcza na tym odcinku A4, gdzie warto rozważyć wybór alternatywnych tras, aby uniknąć korków.