W malowniczej miejscowości Obidza, położonej w małopolskim województwie, doszło do nietypowego incydentu. W jednym z lokalnych domostw pojawił się nieoczekiwany gość – wąż, co wywołało nie lada zamieszanie wśród mieszkańców. Zbulwersowani sytuacją, zgłosili sprawę odpowiednim służbom. Według straży pożarnej, która została wezwana na miejsce, z budynku usunięto żmiję. Jednakże, czy na pewno był to ten gatunek reptilia?
Ciekawe zdarzenie miało miejsce w spokojnej gminie Łącko w Małopolsce, znajdującej się w powiecie nowosądeckim. Strażacy z miejscowej OSP Obidza zostali zaalarmowani i wysłani na miejsce, celem ujęcia żmii zygzakowatej, która według relacji świadków, miała wtargnąć do jednego z domów mieszkaniowych na obszarze tej gminy. Jednak jak się okazało, złapany intruz nie był żmiją, a prawdopodobnie był to gniewosz plamisty. Oba te gatunki są często mylone ze sobą. Niezależnie od tego, jaki gatunek węża zawitał do domu mieszkańców Obidzy, mogli oni liczyć na natychmiastową interwencję strażaków, którzy szybko stawili się w miejscu zdarzenia.
Gniewosz plamisty jest drugim najczęściej występującym wężem w Polsce, zaraz po zaskrońcu zwyczajnym. Często jest pomyłkowo identyfikowany jako żmija zygzakowata. W przeciwieństwie do niej jednak, gniewosz plamisty nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Jego długość może wynosić od 60 do 80 cm i osiągać średnią masę od 50 do 80 g. Kolor jego skóry może się różnić: od szarego przez szarobrązowy, oliwkowozielony po brązowawy, czerwonobrązowy czy gliniastożółty. Dzięki temu doskonale maskuje się w otoczeniu. Charakterystycznym elementem wyglądu gniewosza plamistego jest ciemnobrązowy pasek na bokach głowy, który rozciąga się od nozdrzy do kącika ust.
Na tle innych gatunków węży, gniewosz plamisty wyróżnia się unikatowym rysunkiem na tylnej części głowy – w kształcie serca lub małej korony (stąd łacińska nazwa „coronella”). Dodatkowo ma gładkie łuski, które odróżniają go od żmii zygzakowatej co często jest powodem pomylenia obu tych gatunków.