W Prokuraturze Okręgowej w Kielcach, dokładniej w oddziale Pińczów, trwa oczekiwanie na rezultaty ekspertyzy technicznej dotyczącej żurawia budowlanego. Maszyna ta przewróciła się na terenie prac budowlanych, co skutkowało śmiercią jednej osoby i zranieniem trzech innych. Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy tej Prokuratury, zaznacza, że efekty tej ekspertyzy mają kluczowe znaczenie dla ustalenia przyczyn tragedii – czy doszło do niej z powodu awarii sprzętu czy też wynikała ona z błędu człowieka.
Sprawa śledztwa dotyczącego tego nieszczęśliwego wypadku została przeniesiona z Krakowa do Pińczowa ze względu na lokalizację miejsca zdarzenia – budynku sądu i prokuratury. Takie działanie zostało podjęte aby uniknąć konfliktu interesów, bowiem pracownicy obu instytucji byli zaangażowani w współpracę z wykonawcami tego projektu budowlanego.
Jak wyjaśnia prokurator Daniel Prokopowicz, proces dochodzenia do odpowiedzi na pytanie o przyczynę zaistniałego wypadku może potrwać jeszcze kilka miesięcy. Po zdarzeniu wszczęto postępowanie, nad którym czuwa Prokuratura Rejonowa w Wieliczce we współpracy z policją. Informacje uzyskane z prokuratury wskazują, że śledztwo koncentruje się na aspekcie narażenia życia i zdrowia innych osób na poważne ryzyko.
Żuraw budowlany, który przewrócił się, spadł na sześć kontenerów będących punktem roboczym dla pracowników – pełniły one funkcje biura, magazynów czy nawet mieszkań. Na tych sześciu kontenerach było umieszczonych kolejnych sześć. Trzy z nich zostały zmiażdżone przez metalową strukturę żurawia. Dodatkowo, biały samochód osobowy zaparkowany obok został całkowicie zniszczony przez betonowe płyty, które były elementem balastu dźwigu. Jeśli by ktoś znajdował się w tym samochodzie, nie miałby żadnych szans na przeżycie.