Małopolska nie jest obecnie dotknięta afrykańskim pomorem świń: chorobą, która mocno uderzyła w polską gospodarkę i przy okazji przyczyniła się do przetrzebienia populacji dzików w kraju. Wymyślono więc, że oprócz masowego odstrzału dzików, których już zaczyna brakować, warto odgrodzić od siebie oba województwa 40-kilometrowym murem.

Mur świński za 1,4 miliona złotych

Mur oddzielający tereny leśne Małopolski od Podkarpacia wbrew pozorom nie jest polskim wymysłem. Podobne rozwiązanie stosują Niemcy, a świeżutki mur oddzielający możemy podziwiać na plaży w Świnoujściu. W tamtym regionie ciągnący się przez wiele kilometrów płot również jest wynikiem działań prewencyjnych.

Mur, który ma stanąć między Małopolską a Podkarpaciem, będzie miał długość 40 km i wysokość 1,6 m. Według leśników mur nie będzie przeszkodą dla innych zwierząt leśnych, które będą w stanie go przeskoczyć. Zwracają za to uwagę, że skutecznie spowolni rozprzestrzenianie się ASF na gospodarstwa rolne w Małopolsce.

Czy nie ma lepszych rozwiązań?

Problem polega na tym, że wielu ekspertów nie uważa, aby płot był skuteczną ochroną przed dzikami. Co więcej, największym nosicielem ASF wciąż pozostaje człowiek. Ekolodzy apelują, by zmiany rozpocząć od samych chlewni, które powinny być dobrze zabezpieczone. Trzoda powinna być trzymana z dala od innych zwierząt gospodarskich i odgrodzona od miejsc, gdzie mogą być narażone na kontakt z dzikimi zwierzętami.

Tymczasem w Polsce główną metodą walki z groźną chorobą jest odstrzał dzików, których w wielu regionach zaczyna już brakować. Tak duża ingerencja w naturę może mieć negatywne konsekwencje w przyszłości, jednocześnie z ASF, które rozprzestrzenia się nadal. Choroba spędza sen z powiek wszystkim właścicielom trzód chlewnych już od wielu miesięcy.

ASF przywędrowało do nas z Zachodu, ale obecnie Polskę traktuje się jak największe zagrożenie dla zagranicznych hodowli. I chociaż wirus ASF nie ma wpływ na człowieka, to przyczynia się do wymierania wszystkich zwierząt dotkniętych chorobą. Stąd eksport mięsa z Polski znacząco spadł.