Wiele jest miejsc w Małopolsce o których mówi się, że lepiej omijać je szerokim łukiem. Dlatego też liczne legendy, historie mrożące krew w żyłach i niesłychane opowieści zapadają w pamięć i budzą strach.

Czy te miejsca naprawdę są nawiedzone? Czy raczej trzeba takie historie traktować z przymrużeniem oka?

Lista miejscowości w Małopolsce, gdzie „straszy” jest długa – Karów, Oświęcim, Wieliczka, Tarnów i wiele innych. Zwykle są to ruiny budynków, opuszczone szpitale albo miejsca zbrodni. Po przeczytaniu poniższych historii może ścierpnąć skóra!

Gdzie szukać nawiedzonych miejsc w Małopolsce?

Kraków

Las w Witkowicach nazywany jest polskim „Blair Witch”. Rzekomo w 2001 roku zaginęła w lesie grupa studentów, w niewyjaśnionych okolicznościach. Policja nigdy nie potwierdziła tej opowieści, ale historia zdobyła status „urban legend”.

W domu na Woli Justowskiej w 1995 roku powiesił się mężczyzna, który bez wątpienia zbankrutował. Ludzie często widzieli w domu tańczące cienie w oknach oraz migające światła.

Olkusz

W Olkuszu znana jest historia o duchu mnicha, który nawiedzał olkuszankę przez dwa lata. Dlatego w snach widziała ona zakonnika, który prowadził ją w podziemia dworu Machnickich. Wskazywał na pudełka po butach i mówił, że to szczątki jego i jego braci, którzy nie mogą zaznać spokoju. Kobieta zwróciła się do archeologa z Olkusza, Jana Rosia. Bardzo dokładnie i ze szczegółami opisała piwnicę, której nie mogła znać. Po interwencji okazało się, że w pudełkach faktycznie były szczątki, wydobyte jeszcze w latach 70. Szczątki spoczęły na starym cmentarzu w Olkuszu.

Nowy Sącz

Na terenie Nowego Sącza stała stara, chłopska chata, w której powiesił się nieszczęśliwie zakochany młody człowiek. Po przeniesieniu chaty do skansenu, zaczęły się dziać w niej dziwne rzeczy. Ktoś przestawiał ułożone starannie rekwizyty. Istnieje historia o stróżu, który wchodząc do chaty zobaczył dziwny, poruszający się kształt. Myślał wtedy, że to dziecko, jednak rzecz przeciekła mu przez palce. Wówczas stróż momentalnie posiwiał.

Tarnów

W opuszczonym domu w Mościcach naziści mieli swój sztab w 1943 roku. Jak utrzymują mieszkańcy, już w tamtym okresie podobno okupanci bali się sił i duchów straszących w domu.

Wieliczka

Również w Wieliczce był pewnego rodzaju „straszny dom”. Znajdował się przy ul. Dobczyckiej. Mieszkańcy oczywiście utrzymują, że mieszkał w nim człowiek dokonujący aborcji, dlatego nocą słychać płacz dziecka. Dom próbowano wielokrotnie sprzedać lecz na darmo. Po bezskutecznych próbach, dom wyburzono.