W niecałe 60 sekund wszystkie bilety na bezpłatne zwiedzanie Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka znalazły nowych właścicieli. Organizowane przez muzeum wydarzenie „Dzień Otwartych Drzwi” przewidywało udostępnienie 130 wejściówek, co było oczywistym magnesem dla publiczności – zgłosiło się aż trzy tysiące zainteresowanych. Kiedy bilety rozeszły się w ekspresowym tempie, w mediach społecznościowych natychmiast zawrzało od zarzutów skierowanych w stronę organizatorów, oskarżających ich o manipulację procesem dystrybucji biletów.
Dnia 19 listopada Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka oferowało darmowe wejściówki do swoich pomieszczeń. Dzięki nim, zwiedzający mieli możliwość nieodpłatnego zapoznania się z wystawami stałymi oraz czasowymi w zamku, przejścia Trasą Muzeum znajdującą się w kopalni soli oraz udziału w warsztatach i pokazach dla całej rodziny. Rezerwacje można było dokonać jedynie za pośrednictwem formularza zgłoszeniowego, który pojawił się na stronie Muzeum dokładnie o godzinie 9:00 dnia 14 listopada. Organizatorzy zastrzegli jednak, że rezerwacje będą przyjmowane jedynie do momentu wyczerpania puli miejsc. Jak się okazało, owe miejsca zniknęły w mgnieniu oka.
Kilkanaście minut po dziewiątej rano, na stronie z formularzem zgłoszeniowym pojawiła się informacja o braku dostępnych miejsc. W rezultacie, część osób, które nie zdążyły na czas zarezerwować biletów, wyraziła swoje niezadowolenie w komentarzach pod artykułem na temat darmowego zwiedzania oraz na różnych platformach mediów społecznościowych. Niektóre spośród tych komentarzy były wyjątkowo krytyczne wobec organizatorów wydarzenia.
Oto jeden z nich, napisany przez użytkownika o pseudonimie Bodek: „Dzisiaj oferta pokazała się kilka sekund przed 9:00 i znikły natychmiast wszystkie. Pytanie czy w ogóle były do wzięcia dla zwykłych ludzi i dlaczego bez żadnego limitu na 1 zgłoszenie? Na Wawel jest max 5 jednorazowo i można ustrzelić tutaj bez szans”.