W ostatnich tygodniach ujawniono szczegóły dotyczące sprawy wyłudzenia pieniędzy w związku z rządowym programem Maluch Plus. Właścicielka pewnego żłobka w Wieliczce pobierała dofinansowanie na działalność, a tymczasem żłobek pozostawał zamknięty. Kobieta usłyszała wyrok za oszustwo.
Kontrola wykazała nieprawidłowości
Rządowe dofinansowania w ramach programu Maluch Plus mają za zadanie zachęcać właścicieli żłobków do tworzenia nowych miejsc dla dzieci. Dzięki temu państwo niejako walczy z niedostateczną ilością miejsc w żłobkach w Polsce. Dofinansowania nie są jednak przyznawane na ładne oczy, a za okazaniem odpowiednich dokumentów i prawidłowo złożonych wniosków. Co więcej, okresowo przeprowadzone są kontrole prawidłowego wykorzystania przyznanych pieniędzy. Nic w tym dziwnego, ponieważ kwoty są naprawdę niemałe.
Tymczasem właścicielka wielickiego żłobka nie wywiązała się ze swojej umowy z programem. Kobieta dwa razy wnioskowała o pieniądze i pomyślnie przeszła pierwszą weryfikację. Udało jej się pobrać 16 tysięcy zł, zanim zorientowano się o oszustwie.
Fałszywe faktury i zamknięty żłobek
Wygląda na to, że na pewnym etapie działalności kobieta napotkała trudności. Tak wnioskujemy na podstawie problemów z wynajmem lokalu i fałszywymi fakturami. Okazało się, że żłobek od pewnego czasu pozostawał zamknięty, gdyż jego właścicielka nie płaciła czynszu. Zdenerwowany właściciel lokalu wymienił zamki w drzwiach, upominając się o swoją należność.
Tę sytuację ujawniły kontrole, mające na celu sprawdzić, czy pieniądze z dotacji zostały prawidłowo spożytkowane. Dwukrotnie usiłowano zastać kobietę w pracy, po czym przeprowadzono małe śledztwo, które wykazało wszystkie nadużycia kobiety. W związku z tym do licznych spraw sądowych właścicielki żłobka wytoczonych przez właściciela lokalu dołożono kolejną.
Kobieta obecnie jest już po ogłoszeniu wyroku. Wymierzono jej rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Będzie musiała również oddać w całości całą kwotę zaczerpniętą w ramach programu Maluch Plus.